sobota, 15 marca 2014

Informacyjnie.

Miałam tyle planów!
I całkowicie rozbił mnie remont.. Nie mam dostępu do komputera, wszystkie meble zafoliowane, łącznie z szafką z materiałami. Tomasz szlifuje sufit i tak to wygląda.. Nie jestem w stanie znaleźć nawet aparatu fotograficznego!
Bardzo tęsknię za Wami dziewczynki! Mam nadzieję, że na dniach uda mi się powrócić na dobre, bo dni bez bloga to smutne dni. :(

W planach miałam urodzinowe Candy.. A tymczasem, w poniedziałek po 12 latach pożegnaliśmy pieska rodziców.. I nie miałam już głowy do niczego.

Nadrobie zaległości gdy tylko troszkę się odgruzuje..

12 komentarzy:

  1. Na pewno ogarniesz rozgardiasz i wrócisz do nas na spokojnie :))) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taki mam plan :)) ale chciałabym JUŻ. :)) Buziaki!

      Usuń
  2. Czekamy z niecierpliwością. Przykro nam z powodu pieska. Trzymajcie się. Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pociesza nas maluszek, po którego pojechaliśmy dzień później.. :) buziaki dla Ciebie i chłopców Kasiu Kochana ;***

      Usuń
  3. Remont jak remont, ale przykro z powodu odejścia przyjaciela :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przykro, ale nie było innego wyjścia. Była tak bardzo chora, że to mogłabyć tylko ulga.
      A w moim domku pojawił się dzień po tych nieszczęsnych urodzinach malutki pieseczek i chyba dzięki temu nam wszystkim jakoś lżej. :)

      Usuń
  4. Ja mam 11-letniego labradora...nie chcę mysleć....Czekamy na Ciebie, Jola

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi z powodu odejścia psiaka :(
    i życzę, żeby remont jak najszybciej się skończył i żebyś mogła wrócić do blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och, to straszne przeżycie. Ja sama wiozłam swoją 19 letnią sunię do uśpienia, przeżyłam to strasznie.
    Głowa do góry, będą lepsze dni i przyjdzie nowy piesek, tak trzeba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro z powodu odejścia pieska. Ja mam 14 letnią sunię babunię i nawet nie chcę myśleć....
    Też nie lubię remontów i tego całego bałaganu.....ale czasami trzeba coś zmienić choćby kolor ścian...
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Współczuje z powodu pieska...

    Spokojnie, ja będę na Ciebie czekać ile tylko będzie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cierpliwości remont kiedyś się skończy i będziesz cieszyc się każdą chwilą blogowania :-)
    Pozdrawiam,
    marta

    OdpowiedzUsuń