piątek, 31 stycznia 2014

Wianek - technika wstążkowa - dla odmiany. (:



Zrobiony jako komplecik do TEJ kuli. W międzyczasie doszłam do wniosku, że wianek będzie potrzebował nowej kuli, jaśniejszej, więc przynajmniej jest jakaś misja. :))
Zrobienie wianka zajęło mi ponad tydzień, bo robiłam go po kawałku. :))
Nie mam pojęcia kiedy zbrzydną mi te srebra i różowości.
Życzę wszystkim udanego dnia.

Dostałam werniks, lecę kończyć to co zaczęłam w ostatnich dniach.

czwartek, 30 stycznia 2014

Zapowiedź nadchodzących tworków.. (:

Czy wam też te uchwyty przypominają sówki? :)))

Zaczęłam ozdabiać stoleczek i przygotowałam uchwyty do bukowego wieszaka. Zostały posrebrzone. To wszystko w całości, już wkrótce. (:
Miłego dnia! :*
Witam nowych obserwatorów.

środa, 29 stycznia 2014

Stołeczek - wybielony i postarzony - Shabby Chic


Wczoraj wyczarowałam taki oto stołeczek. :) Nie spodziewam się, że różowe przecierki w najbliższym czasie staną się moimi ulubionymi, ale wyszedł dokładnie tak jak planowałam.
Będzie idealnie pasował do przedpokoju. :)))

Dostałam dziś paczuszkę z zamówionym werniksem i konturówką, w końcu ! :) Niestety popełniłam zasadniczy błąd kupując lakier - kupiłam bursztynowy.  Na szczęście przezroczysty, matowy jest już w drodze.
W związku z tym, lecę szaleć dalej, bo mam pewien projekcik do skończenia. Podejrzewam, że na tym stołeczku też jeszcze coś postanie, tak sobie myślę, gdy patrzę na zdjęcia. :) Zwłaszcza, że zdobyłam parę dni temu całkiem fajne serwetki..

Życzę wszystkim miłego dnia! :))

wtorek, 28 stycznia 2014

Taboret - odświeżony, przemalowany i postarzony - Shabby Chic.



Takie cudeńko powstało wczoraj z paskudnego sosnowego taboretu.
Całość pokryłam szarą farbą akrylową do drewna i metalu, następnie pomalowałam go biała farbą satynową i zrobiłam przecierki we wcześniej nawoskowanych miejscach.
Jestem z niego zadowolona, pomimo tego, że nóżki bardzo obgryzła mu moja Ajra. Pocieszam się, że przez to wygląda na starszy.
Taborecik jest wykończony popielatą farbą, więc jest troszkę bardziej szary niż biały.

Komodę w tle pomalowałam rok temu. :) była seledynowo-zielona. A w drzwiczkach miała szybki.



W dniu dzisiejszym miało miejsce:

Tysiąc wyświetleń! Baaardzo bardzo dziękuję! :*
I dodatkowo 100 opublikowanych komentarzy, piękny dzień! (pomimo tego, że połowa jest mojego autorstwa ;))
Thank You so much for 1000 views!

 

Quilling - Pojemniczek na pędzle do makijażu.



W końcu znalazłam zastosowanie dla moich quillingowych kwiatków, tym sposobem wylądowały na drewnianym pojemniczku, na pędzle do makijażu. Brzegi przetarłam delikatnie na różowo.

Wiecie, że wczoraj wyczarowałam też dwa taborety? Już wiecie! :))
Ale pochwalę się nimi, dopiero jak polakieruję.

Ewciu - odpowiedziałam Ci na pytanie o zegarek, pod poprzednim postem.
Życzę wszystkim miłego dnia! :)

niedziela, 26 stycznia 2014

Decoupage - Rożane świece - komplet dla Mamy. (;


Wczoraj powstał taki oto komplecik, który zamierzam podarować mamusi. :))
A tymczasem zasiadam do kolejnych świeczkowych tworków...

Strasznie nie lubię gdy jest zimno, dlaczego ktoś nie mógł ukraść zimy? (;

Zapraszam także do obejrzenia mojego testu świecy, zamieszczonego w poprzednim poście, oraz witam wszystkich odwiedzających i obserwujących. Ogromne buziaki! :*

Edytowane:

Zrobiłam jeszcze dwie świeczuszki i tym sposobem komplecik dla mamy składa się z pięciu części. :))
Jedna z nich jest podobna do tej, którą poświęciłam w ramach testu, nie mogłam jej odżałować. (;


Test świecy decoupage. (:

Witam serdecznie.
Obiecałam, że zrobię test wykonanej przeze mnie świeczki w celu ustalenia, czy te tworki są także użytkowe, czy tylko ozdobne.
Wyniki mnie zadowalają, wychodzi na to, że świece z powodzeniem można palić..
Testową świeczuszkę palę już dwa dni.
Po pierwszym wieczorze wyglądała tak:

Świeca po 4 godzinach palenia. (After 4 hours)



Natomiast po dwóch wieczorach palenia (żywotność świecy to 16 godzin) prezentuje się tak:

Świeca po 8 godzinach palenia. (After 8 hours)


Świeca nie była w żaden sposób formowana gdy się paliła, wszystko następowało bez mojego udziału, nie ingerowałam w jej kształt. Pomimo tego, że świeca się stopiła motyw nie uległ uszkodzeniu.
Uważam, że wystający motyw można przyciąć nożyczkami i z powodzeniem dalej użytkować świecę.  Lub ewentualnie zostawić i podziwiać co się będzie dalej działo! :))

Świecę będę palić dalej i gdyby moje wnioski się zmieniły, natychmiast o tym poinformuję.

sobota, 25 stycznia 2014

Decoupage - Świeca - Shabby chic. 2.


Drugi radosny świeczkowy tworek. :)
Tą zamierzam palić i stopić, żeby sprawdzić jak zachowa się motyw.
W przygotowaniu kolejne, bardzo podobne, które powędrują do mojej mamusi i mamusi mojego lubego.

Przede mną wycieczka do miasta po kolejne świeczuszki, bo wczorajsze już zużyłam.
A w poniedziałek powinien zawitać kurier z całym zapasem pasków quillingowych, więc rozpocznie się istne papierowe szaleństwo.
Byle do poniedziałku!

Życzę udanej soboty wszystkim odwiedząjącym.
Witam Efcię - nową obserwującą, oraz dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze, mój blog rośnie w siłę, nie spodziewałam się tego. :)))

piątek, 24 stycznia 2014

Decoupage - Świeca - Shabby chic.


Dzisiejsza świeczuszka, miałam się nią pochwalić jutro, ale tak mi się spodobał efekt, że nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem jej zdjęcia, pomimo braku dobrego światła.
Wzór nałożony na kremową świeczkę, wszystkie materiały prosto z Kauflandu. (((:



czwartek, 23 stycznia 2014

Obserwowanie! (;

Dopiero dzień lub dwa dni temu udało mi się uruchomić gadżet 'Obserwatorzy', tym samym zachęcam. :))

A jak dodatek do postu, zegareczek, który kupiłam w komisie za raptem 2 złote.  Strasznie go lubię.
W zasadzie dochodzę do wniosku, że lubię wszystkie zegary..



Pojemniczek z papierowej wikliny - próba pierwsza.


Mój pierwszy pojemniczek w papierowej wikliny.. Wyplatanie jest na prawdę trudne.. Walczyłam z nim pół dnia i z efektu jestem średnio zadowolona, ale pasuje do przedpokoju i świetnie się sprawdza w roli pojemnika na rureczki.
W dniu dzisiejszym zamierzam skończyć obiecany wianek do różowej kuli.

Za oknem jest takie piękne słońce, że aż ciężko uwierzyć, że na dworze jest tak zimno!

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Przerywnik fotograficzny. (:



Niestety dziś całkowicie nie dopisało światło, w związku z czym nie miałam jak wykonać zdjęć kolejnych tworków.
Nie pozostało mi nic innego jak poczekać do jutra..
W związku z tym dodaje wspomnienie lata - zdjęcia prosto z ogrodu mojej mamusi.


Życzę wszystkim udanego tygodnia! :))

niedziela, 19 stycznia 2014

Pisanka zdobiona techniką wstążkową.. tzw. karczoch.





Wianek do różowo-srebrnej bombki dorobię jutro, więc dziś prezentuję mały bonusik w postaci ciemno zielonego jaja. 
Jajko troszkę się rozklapiszyło,  gdy poprawiałam szpileczki. :( Kolejne będzie lepsze.  

sobota, 18 stycznia 2014

Kula zdobiona techniką wstążkową..


Kula zdobiona metodą wstążkowa, ze wstążek satynowych w kolorze srebra i brudnego różu. 
Ozdobiona kryształkami po obydwu stronach a także na kokardce. (: Idealna jako dekoracja stojąca.

Wykonana przeze mnie dzisiaj.
Myślę, że niedługo postanie podobny wianuszek..

Czy ktoś wie, które wstążki satynowe są NAPRAWDĘ sztywne? (;

QUILLING - próba pierwsza..




Tak jak wcześniej zapowiedziałam chwalę się moją pierwszą próbą Quillingu.
Kwiatuszki w całości wykonane z papierowego bloku. Zamiast igły do Quillingu użyłam wsuwki do włosów (igłę i paski otrzymałam pocztą dopiero gdy kwiatki były skończone), więc mam nadzieję, że papierki wykonane z użyciem odpowiednich narzędzi będą bardziej efektowne. Tak czy inaczej jestem zadowolona, efekt mnie zaskoczył.  (:

Tą pracę traktuję jako dowód na to, że nie posiadając 'profesjonalnych' pasków czy igieł także można coś wyczarować! ^^

Nie jestem pewna, na którym tle lepiej się prezentują.. Ani do czego ich użyję.. W głowie co i rusz pojawia mi się całkiem nowy, odpicowany abażur do lampy, ale nie wiem co z tego wyjdzie..

W każdym razie życzę wszystkim miłego wieczoru i idę dłubać - dziś czekają na mnie kule zdobione techniką wstążkową. Trzymajcie kciuki! :)