środa, 14 maja 2014

Z niebieskiego ogrodu.









Obiecany post prosto z ogrodu Mamusi. :)
Pogoda dziś okropna, mam nadzieję, że jutro uda mi się zrobić lepsze zdjęcia. Niebieskie doniczki to tegoroczne nabytki, a niesamowita niebieska kula od prezent, który Mama dostała od Darii - mojej sąsiadki. :) Kostka w całości ułożona przez mojego Tatę, porozbiórkowa z dworca PKP. Można więc powiedzieć, że zabytkowa. Te zdjęcia obrazują zaledwie wejście do domu, za domem jest bardziej 'dziko'.. Ale o tym w następnych postach - nie chcę namieszać. :)))
Nie mogę sobie wybaczyć, że przegapiłam magnolie!

Serdecznie witam nowych obserwatorów - jest mi niezmiernie miło, że mój blog przypadł wam do gustu! :)

9 komentarzy:

  1. Przedogródek bardzo reprezentatywny :) Widać ogrom pracy włożony w to miejsce. Patrzę, patrzę i nie mogę dostrzec ani jednego chwaścika...
    Ale biegania z konewkami nie zazdroszczę ;)
    Pozdrawiam i czekam na dzikość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ogród z niesamowitym klimatem, a do tego tyle kwiatów...Można poczuć się jak Alicja w krainie czarów:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna aranżacja. Nie przypuszczałam, że niebieski może być taki "ogrodowy". Gratulacje dla rodziców. Stworzyli piękny ogród. Pozdrowienia dla całej utalentowanej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny ogród, wygląda jak pokazowy. Niebieskie akcenty wspaniale uzupełniają bogatą gamę kolorów !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny ogród. Masz zdolnych rodziców, Mama ma smak w doborze roślin, a Tato plastyczne zdolności w układaniu kostki:) Ukłony dla rodziców i pozdrowienia dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. niebieskości są rewelacyjne - zarówno kula jak i doniczki, świetnie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, szukam właśnie niebieskich doniczek i takich kul. Może ktoś wie, gdzie kupić .

    OdpowiedzUsuń