Dopiero dzień lub dwa dni temu udało mi się uruchomić gadżet 'Obserwatorzy', tym samym zachęcam. :))
A jak dodatek do postu, zegareczek, który kupiłam w komisie za raptem 2 złote. Strasznie go lubię.
W zasadzie dochodzę do wniosku, że lubię wszystkie zegary..
no to w samą porę trafiłam :) od razu wbiłam się w obserwowanie Twojego bloga :) piękne rzeczy tworzysz i piękne zdjęcia robisz ;) a zegar rzeczywiście bardzo ciekawy...to jest jakiś minerał?
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że to agat. Widziałam kiedyś bardzo podobne (z tym, że same minerały, bez zegareczka ;)) w Bijou Briggite i kosztowały sporo pieniędzy. Jest fajnie przeźroczysty pod światło.
UsuńTrafiłaś do mnie rychło w czas! :))
Ten zegar strasznie mnie smuci...:-( Odmierza czas, którego nie spędzam z Tomaszem... ;-(
OdpowiedzUsuńOn stoi w miejscu, jak wszystkie w domu..
UsuńFantastyczny jest:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki mi się wydał gdy go znalazłam a sklepie z rupciami. :))
UsuńJest wspaniały i tak, to agat. Mam bardzo podobny, kupiony na kiermaszu minerałów.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu również jest mnóstwo zegarów, wszystkie chodzą. A ja chcę jeszcze jeden, ozdobiony dekoupage'm. Już parę razy miałam się skusić w galerii na kupno, jednak gdzieś w głębi duszy mi gra: zrób sama.
Pozdrawiam.
Gdyby moje wszystkie chodziły chyba bym dostała szału. Cykanie wyprowadza mnie z równowagi. Ale uwielbiam je gdy nie chodzą. :) teraz mam pewność że to agat, w takim razie. Nabyłam kiedyś zegar decoupage i leży w kartonie, muszę go odnaleźć i tutaj wrzucić. :)) Miałam przepiękny szklany zegar (http://art-madam.pl/zdjecie/artystyczna-kompozycja-ze-szkla-zegar,gjlcpbtgfxrgpzmc.jpg praktycznie identyczny) w koty.. Ale mój kot na niego wskoczyl (o ironio) i poszedł w drobny mak. A był najulubieńszy :( I nawet znosiłam to, że cykał..
Usuń