Nadrabiam dziś czytelnicze zaległości i pierwsze co wpadło mi w ręce to wiosenny numer Piękna & Pasji, który czekał aż znajdę chwilę by do niego zajrzeć.
Jest to jedna z niewielu gazet, które czytuje i z ogromną radością odkryłam w środku artykuł o quillingu! Dokładniej rzecz ujmując artykuł o Agnieszce, znanej jako PaperMess - gdy zobaczyłam jakie cuda potrafią wykręcić jej łapki, sama niezwłocznie ruszyłam do działania - nie ma co ukrywać, lektura gazety przypomniała mi ile radości daje to mozolne kręcenie papierków. Cieszę się, że ktoś postanowił przybliżyć ten temat szerszej publiczności.. Z przyjemnością czytam o ludziach, którzy mają oryginalne, prawdziwie silne pasje - dlatego sięgam po Piękno & Pasje - w każdym numerze, trafiam na wzmiankę o kimś, kogo już poznałam lub chociaż odwiedziłam tutaj w blogowym świecie - sama przyjemność wiedzieć, że ludzie, których podziwiam osiągają sukcesy. :))
Jak widać na zdjęciach - jestem na etapie produkcji kółeczek - bo własnie w całości z nich będzie wykonany mój projekt - w planach mam zrobienie obrazu - przede mną jeszcze wiele godzin kręcenia, więc póki co czytam artykuł o żurawiach.. Które uwielbiam, co spowodowane jest piosenką Maryli Rodowicz wykonaną wspólnie z Vitasem - rosyjskim śpiewakiem operowym. - gdyby ktoś był zainteresowany tytuł piosenki to 'Krzyk żurawi' lub 'Crane's Crying' - polecam. :))) Równie mocno jak wspomniana gazetę. :)))